Rozdział 12
** Oczami Sandry **
Siedzieliśmy w salonie kiedy Louis krzyknął :
- O hej co wy tu robicie -wszyscy się odwruciliśmy , w drzwias stał Niall i Wika.
- Emm... my ? Em.. postanowiliśmy wrucić wcześniej - odzrzekł Niall.
"Dziwnee" pomyślałam . Coś był nie tak , coś mi nie pasowało. Wika z Niallerem poszli na góre. My siedzieliśmy i rozmawialiśmy .
- Jak tam ptyśki fajnie jest ? - powiedziałam.
- No ba .tylko szkoda że musimy dzisiaj jechać ....- rzekła Ola .
- Nooo ...- powiedziały ze smutkiem Karo i Domiś .
W tym momę cie weszła Wika . Zaczeliśy ją wypytywać jak było ,ale ona nie cciałą o tym mówić .
** Po godzinie na lotnisku**
-Szkoda że musicie już jechać ...
- Co ty nie powiesz ptyśku .
-Oj Domi ,Domi ...
- No co ja takiego powiedziałam ?
- Nic ,nic Domiś -powiedziała Ola i mnie przytuliła bo musiały już iść na samolot .
Domi z Karo też się pożegnału i znikły w tunelu .
Kiedy jecałam myślałam o Wiktori .Co się stało w domu Nialla ?
Kiedy weszłam do domu trzasnęłam dzrzwiami powiesiłam torebkę na wieszak i poszłam do Wiktori do pokoju . Siedziała ona na łóżku nie zamykałam drzwi bo przecież jesteśmy same w domu .
- Wiki co jest ? Dlaczego wruciliście wcześniej ?
- Nie ważne kiedyś ci opowiem ...
- Ale... - i w tym momęcie zadzwonił dzwonek do dzrzwi - masz farta ale opowiesz mi potem ?
- Ttaaa.. -słyszałam to ale musiałam iść na dól otworzyć .
- Hej Harry co tam ?
- Cześć kotku ... co porabiasz ?
- Siedze i się nudze .Chodź do salonu ...
- Na kanape ? ...
- Głópi jesteś ale mnie pocałuj - uwielbiam jego słodkie, malinowe usta. Kiedy nasze usta się zetknęły nie myśllałam niczym innym tylko o nim . Kiedy skończyliśy Harry powiedziała że ma przyjść Edd z dziewczyną. Kiedy tak rozmawialiśy Wiktoria powiedziała:
- Cześć Harry
- No hej młoda - ja go tego nauczyłam .
Zadzwonił dzwonek do dzrzwi .Poleciałam otworzyć był to Edd z jakąś dziewczyną .
- Idziecie ?
- Tak już .Harry chodź przyszedł Edd.
- Idee .Cześć Wika...- uśmiechnęłam się i kiwnęłąm głową.
- Nie wiem kiedy wrucę - krzyknęła Sandra .
- Spoko- słyszałam to ale już nie chciało mi się odzywać bo wychodziłam .
Poszliśmy do jakiegoś klubu było niesamowicie Harry zaproponował żebyśmy nie wracali na noc.Tylko poszli obok do hotelu
-Spoko- nie chciało mi się iśc do domu, ledwo się trzymałam na nogach .
W hotelu odrazu padłam nic mi się nie chciało ja już kimałam ,a Harry sprawdzał coś na telefonie.
Nie wiem nawet kiedy zasnęłam .
świetne opowiadania , chce więcej <3 :D
OdpowiedzUsuńNastępny prawdopodobnie będzie w piątek 22.03.13 tak pod wieczór. :D
Usuń