Strony

17 lutego 2013

Opowiadanie rozdział 11

                                                                 Rozdział 11

** Oczami Wiki **

Kiedy weszliśmy do domu prubowaliśmy przejść koło salonu ale po chwili usłyszeliśmy :
 - O hej co wy tu robicie? -krzyknął Lou .
 - Emm... my ? Em.. postanowiliśmy wrucić wcześniej - odzrzekł Niall.
 Wszyscy zernęli na nas jak trochę dziwnie ,ale zaraz koleżnaki Sandry zaczęły nas witać i się przedstawiać Niallowi .Postanowiłam pujść pod prysznic tak też postanowił Niall . Kiedy wyszliśmy postanowiliśmy nie wspominać o tym co się działo w rodzinnym mieście Nialla . Po godzinie okoazało się że  Karo ,Domi i Ola muszą jechać na samolot bo akurat wyjeżdzają dzisiaj. Szkoda ale nie będe muiała im tłumaczyć wielu rzeczy.
Kiedy Sandra wruciła odrazu weszła do mnie pokoju ,a że byłyśmy same  nie zamykała drzwi .
 - Wiki co jest  ? Dlaczego wruciliście wcześniej   ?
 - Nie ważne kiedyś ci opowiem .
 - Ale... - i w tym momęcie zadzwonił dzwonek do dzrzwi - masz farta ale opowiesz mi potem ?
 - Ttaaa... - pomyślałam że może zapomni o tym.
Sandra zeszła na dół i usłyszałam jej wesoły głos odrazu się domyśliłam że to Hazza .Zeszłam na dół ,Sandra siedziła zagadana na kanapie obok Harrego .
 - Cześć Harry -rzekłam .
 - No hej młoda - teraz i on mówi na mnie młoda nauczył się tego od Sandry ... (pff)
Poszłam do kuchn kuchni  zadzwonił dzwonek .Sandra poleciała otworzyć był to kolega Harrego Edd z dziewczyną .
 - Idziecie ?
 - Tak już . Harry chodź przyszedł Edd.
 - Idee .Cześć Wika...- uśmiechnęłam się i  kiwnęłąm głową.
 - Nie wiem kiedy wrucę - krzyknęła Sandra .
 - Spoko - powiedziałam tak jak by do siebie ale chyba to słyszała .

** Wieczór tego samego dnia **

 Oglądałam telewizor i sprawdzałam Twittera i Facebooka. Nie rozmawiałam z Niallem dzisiaj bo chyba się fochnął. Peszek . Słuchałam  polskiej muzyki .  Poszłam na górę  po telefon i zobaczyłam niedebraną wiadomość z  zastrzeżonego numeru :

" Obserwuje Cię "

Zaraz jak to przeczytałam zaśmiałam się . Myślałam że ktoś robi sobie jaja ,gdy usłuszałam że w kuchni rozwaliła się szklanka  i są na dole jakieś szmery.Zeszłam na dół zobaczyłam że moja ulubiona szklana rozpadła się na tysiąc kawałków , a drzwi wejściowe były otwarte na rozciesz  . To już buło przerażające chwyciłam telefon i zadzwoniłam do Zayna bo nie chciałam psuć Sandrze wieczoru , a Niall miał jakiś problem ...
 - Zayn ?
 - Tak. Co chcesz Wiki coś się stało ?
 -TAK ktoś był u mnie w domu Sandry nie ma poszła z Harrym. Mógł byś przyjść ?  Troche się boje ...
 - A dlaczego nie dzwoniłaś do Nialla?
 - Bo się troche pokuciliśmy ...
 - Aha . Okey . Ja zaraz będe nie bój się  DJ  Malik zaraz tam będzie .
 - Ok.   - i wyłączyłam się .
Zamknęłąm dzrzwi i usiadłam na kanapie . Siedziałam w ciszy nawet wyłączyłam telewizor .
Za chwile usłyszałam że ktoś puka ,podeszłam  do dzwi to był Zayn .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz