Strony

8 lutego 2013

Opowiadanie rozdział 2

                                                                       Rozdział 2

** Oczami Wiktorii**

Po znakomtym pocałunku strasznie się zaczerwieniłam , i widzidzałam że Niall też . Powiedziałam że muszę już iść bo Moja kuzynka Sandra się nie cierpliwi i pewnie znosi juz jajko  Gdy wbiegłam do klatki Niall pobiegł za mną i złapał mnie za rękę pytają cię czy poszłabym z nim abym mógł przedstawić mnie swoim przyjaciołom . Powiedziałam że :
 - Z miłą chęcią , ale jest jeden warunek .
 - Jaki ?
 - Biorę ze sobą moją kuzynkę Sandrę ,bo chcę ją przedstawiś  Hazzie .
 - Okey. Przyjedzie po ciebie i Sandre taksówka lub limuzyna
 - Taksówka będzie sam raz.
 - A więc do jutra - mówiąc to pocałował nie w policzek .
Poszłam na samą góre do pokoju akademickiego .
Sandra stała już przy drzwiach :
 - I jak było ?
 - Pójdę się odświerzyć  i ci wszystko opowiem .
Gdy wyszłam z łazienki ubrana w piżame sandra siedziała na moim łóżku dopytywała się kogo to bluza powiedziałam ze :
 -Nialla .Pożyczył mi ja bo  było mi zimno - Sandra wzieła tę   bluze i zaczeła ja przytulać.
Siadłyśmy na łóżku Sandra miała popcorn ale nie chciała mi go dać abym mogła się skoncentrować na opowiadaniu.
Opowiedziłam jej moje spotkanie Z Niallem Horanem ona dalej nie mogła w to uwierzyć zarówno jak ja.
Po chwili Sandraa zapytała mnie :
 - Czy masz zamiar sie z nim spotkać w najblirzszym czasie?-  powiedziałąm jej- usiąź  bo padniesz..
 - Ale ja siedze ...
 - No wiem.
 - A więc.. jutro o 16 przyjedzie po nas taksówka abysmy mogli  ich zapoznać .
 - Ale ja nigdzie nie jade !!!!!!!!!!!
 - Bedzie Harry ...-i w tym momencie sandra wskoczyłą pod  kołdrą .- Co ty robisz ?
 - Musze się wyspać na jutro tobie też to radzę -i nie minęła chwila  Sandra juz spała.

** Nazajutrz**

Była godzina 7:00 , Sandra obudziła mnie skacząc po mym łóżku abym wstawała:
 - Wstawaj , wstawaj już ranek .
 - Sandra daj mi spać !
 - Wiktoriaaa, wstawaj!.-  W tym momencie moja kuzynka zwaliła   mnie z łóża ...
I znów nie miałam innego wyjścia  musiałam wstawać nagle Sandra mnie zaskoczyła miłym śniadaniem .,, Juz mój dzień zapowiadał się pięknie -pomyślałam,,. Po długich męczących godzinach Sandra i Ja byłyśmy gotowe . Sandra była ubrana  w  czarne rurki ,białą szerszą bluzkę z  czarnym  krzryżem z H&M i czarne szpilki . Miała też dużo biżuteri jak to ona lubi .Włosy miała rozpuszczone i wyprostowane  makijaż lekki  troche podobny do mojego. A ja miałam rozpuszczone włosy , lekki makijaż jak na randce z Niallem , buty miałam brązowe na koturnie , rurki i białą koszulke, rękawy podwinięte i na to katane.

** Potem**

 Była już godzina 16 . Sandra wyjrzała przez okno , a tam już czekała taksówka . Wybiegła z akademickiego domu . Ja brałąm jej i swoją torebkę zamykając drzwi . Zaczepił mnie mój sąsiad z naprzeciwka , totalny idiota:
 - Hejka maleńka gdzie idziesz tak wystrojona ?
 - Nie twój interes
 - No powiedz
 - Wypierdalaj !
Po czym zeszłąm na doł do taksówki . Jechałyśmy 20 min bo do plaży było daleko . Stałyśmy przed wielkim domem wmórowane , nagle Sandra mnie popchała i stałyśmy już przed drzwiami kucąc się kto dzwoni do drzwi .Nagle otworzył Niall z uśmiechem powiedział :
 - Mam nadzieję że wam nie przeszkadzam ? -nagle ja z Sandrą  odpowiedziałyśmy w tym ssamym czasie :
 - Eee nie.
 - Wchodźcie .
Weszłyśmy do środka , zostawiłam buty i katane na przed pokoju zarówno jak i Sandra swoje rzeczy.
Niall pokazał nam cały dom , najpierw kuchnie był tam Liam i Harry . Nagle Harry się zagapił ale tak jakby na Sandre.  Liam się przywitał . Widziałam ze cos szykuje do jedzenia na wieczór wiec nie chciałam mu juz przeszadzać . Harry dalej stał i sie gapił  nic nie mówiąc, Liam upomniał Harrego i wydusił z siebie :
 - Czeczecześć .......  
Niall powiedział do nas :
 - No to co idziemy dalej ?
 - Ok jak tam chcesz... Sandra idziesz ?
 - Emm ja tutaj zostane pomuc chłopakom idźcie bezemnie.
 - O nienienie choć !!! 
 - Nie no  dobra - odpowiedziała zawiedziona .
 Na to Harry wykrzyknął :
 - Niee przyda nam sie jeszcze jeszcze jedna para rąk. -Na to Niall powiedział do mnie:
 - Dobra Wiktoria niech ona tu zostanie a my pojdziemy dalej
 - No dobra tylko Sandra nic nie zepsuj .
Sandra wybuchła śmiechem zarówno jak i Niall , Liam ,a Harry ? Jak to Harry stał wgapiony w niewiadomo czy we mnie ,Niall czy Sandre ,a nawet może i w ściane .
Gdy  z Niallem szłam na góre poczułąm jak mnie objął  , weszliśmy na góre i Niall mnie puścił i zapukał do pierwszego pokoju
 - Otwarte powiedział Louis piskliwym głosikiem . -Ja cicho się    zaśmiałam ... Na to Niall :
 - Hejka Zeyn i Lou to jest moja nowa znajoma ta co wam  opowiadałem , przyjechała z  kuzynką ale  została w kuchni z   Harrym i Liamem .- Zeyn popatrzył na mnie i powiedział
 - Cześć -zarówno jak i Louis który był odwrócony do mnie dupą i zrywał Zeynowi plakat Perrie .-   na    to Niall.
 - To był właśnie pokój Zeyna.
Następnie poszliśmy do  pokoju Louisa i gdy tam weszłam nagle mi i Niallowi zaczeły łzawić oczy , ohh ten syf w pokoju był nie do wytrzymania Niall miłym głosem powiedział :
 - Lepiej z tąd wyjdźmy za nim gałki oczne nam wypali ten smród -Staliśmy przed pokojem Harrego ,hmm dziwnie  jest to opisać jedna strona czysta ,a druga brudna .Nastepnie była łazienka i  pokój Liama . Jako chyba jedyny mnie zaskoczył miał czysty posprzatany pokój ... Wyszliśmy z pokoju Liama bo Niall chciał mi pokazac swój pokój. Kazał mi zamknąć oczy wiec zrobiłam jak prosił weszłam do pokoju :
 - Teraz możesz otwożyć oczy - zobaczyłam że Niall trzyma gitare    i mi śpiewa jeszcze troche i bym się popłakała- Oh, I just wanna show you off to all of my friends
Making them drool on their chinny-chin chins
Baby be mine tonight, mine tonight
Baby be mine tonight, yeah
Podziwiałm jego pokój i w tym momencie gdy położyłam jego bluze na łóżku przestał grać i znów mnie przytulił zobaczyłam koło jego łóżka zdjecie jego mamy i taty plus brata bylo to słodkie nagle irlańdczyk wzioł mnie na ręce i się wywrócił  razem ze mną na łóżko ... Zaczoł mnie gilgotać i rozmawiać ze mną sam na sam .Nagle z mojej twarzy zniknął uśmiech zapytał się mnie:
 - Co się stało ?
 - Dalej nie moge w to uwierzyć ze Cię znam.
 - A ja nie moge uwieżyć że  poznałem taką ładną , miłą i    sympatyczną dziewczyne .
 - Mówisz tak każdej .
 - Tak , ale ...
 - Nie musisz kończyć.
 - Ty jestes inna.

 ***Z widoku Sandry ***

Wictoria i Niall zostawili mnie z Harrym i Liamem  zaczeliśmy robić pizze Liam nagle zrezygnował z naszej pomocy po zdemolowaliśmy mu niby kuchni . Miły chłopak w kręconych włosach zaprosił mnie do salonu ,aby tam pogadać .Wypytywał mnie skąd jestem , co tutaj robie w Londynie , czym się interesuje i tym podobne . Gdy on mnie tak wypytywł nie mogłąm uwierzyć w to że poznałam One Direction  i jego !!!
Nagle zapytałam Harrego :
 - Jak myśli czy bedzie coś z Nialla i Wiktori , Louis to usłyszał schodzac z Zeynem na doł i odrzekli:- Tak.
 - Tak.
 - Tak. Naill stracił dla niej głowe ciągle tylko gada, gada i gada  o  niej - na to Zayn:
 - Nawet do Eleanor powiedział wczoraj : Hej Wictoria .
Louis z ironią:
 - No właśnie , nawet przez sen o niej gadał .
I na to wchodzi Liam:
 - Niechcący uszłyszałem rozmowe przepraszam ze się wtrące , ale Niall nie chciał nic jeść .
Harry zaczął się śmiać
 - Odezwał się ten co sos do pizzy nakładał widelcem!
 - Odczep się .
 - Ej dchodzimy od tematu
 - No włąśnie Zayn dziękuje z przypomnienie.
Louis krzyknął :
 - Cichooo !!!
 Nie minęła chwila ,a wszyscy pobiegliśmy na góre zrobiliśmy kanapke wyglądaliśmy tak śmieszne . Harry był na dole ja na nim ,na mnie Louis i Zeyn , Liam stał obok . Wszyscy nasłuchiwaliśmy co się dzieje u Nialla w pokoju. Słyszeliśmy śmiechy i przyjazną rozmowe było to takie słodkie , nagle zadzwonił Louisa telefon .I usłyszeliśmy że ktoś podchodzi do drzwi .

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz